niedziela, 19 września 2010

Zimny czerwiec 2009

W czerwcu było zimno, w dzień, gdy robiłam zdjęcia nie było najgorzej, ale wieczorem wystroiłam się w czapkę, kurtkę zimowa, rękawiczki i szal. Zgrzałam się gdy tańczyłam i wszystkie te zimowe ubrania powili trafiły na barierkę i wieszak. Wystawa rolniczych staroci była dla mnie dość egzotyczna, nie znam się zupełnie na takim sprzęcie, ale wydał mi się ciekawy. To też część kultury.



















 













Dużo później, w sierpniu oglądaliśmy z Hermannem stary kombajn zbożowy z lat sześćdziesiątych dwudziestego wieku, w opisie tego cuda techniki była informacja o tym, że jeśli ktoś chce mieć hamulec do tego urządzenia, to musi osobno za niego zapłacić, czyli hamulec nie był podstawowym wyposażeniem tego kombajna. Dla Hermanna to było śmieszne, dla mnie nie do wiary. 























Miłośnicy starych traktorów zaczęli zjeżdżać do 
Körbecke w piątek, byli też w sobotę, popili, 
pogadali, potańcowali i pojechali...
Dzieci podziwiały traktory przez cały ten czas.